Czas oczekiwania to fajny czas 🙂 Sama mam za sobą takie dwa i przyznam się w sekrecie, że marzy mi się jeszcze… Z Pauliną miałyśmy bardzo podobne terminy porodu. Sesja w lutym, rodziłyśmy w marcu:) Mimo, że obie miałyśmy niezły bagaż przed sobą sesja była bardzo udana i wesoła.
W brzuszku mieszkała Ksenia:)