Karmienie piersią to dla mnie… | Mlekoteka

Z okazji polskich obchodów Tygodnia Promocji Karmienia Piersią 2015, poprosiliśmy wrocławskie mamy karmiące piersią o opowiedzenie nam swoich historii. Przedstawiamy Państwu mleczne historie mam, które karmią mimo licznych trudności laktacyjnych, chorób swoich i dzieci, wcześniactwa, a także często braku wsparcia otoczenia. Zapraszamy do wejścia w intymny świat relacji mamy i dziecka ukazany także z ogromną wrażliwością poprzez zdjęcia Ewy Sulki.

To było niezwykłe przeżycie i cieszę się, że miałam możliwość wzięcia w tej akcji. Było mi bardzo miło, że Asia, moja doula ( <3 ), zechciała mnie wciągnąć w tę akcję.  I mam nadzieję, że na niej nie skończę. To była cudna przygoda poznać te wszystkie dzielne mamy i móc uchwycić fajne emocje

Przedstawiam Wam mamy i maluszki które miałam okazję fotografować.

_SUL9923bw

*****************************************************************************************************************************************

Karmienie piersią to dla mnie bliskość z moim synem.  Mama Leosia

_SUL0079_SUL0096_SUL0096bw_SUL0098

Karmienie piersią to dla mnie tworzenie wyjątkowej więzi z moja malutką córeczką. Alicja urodziła się w 32 tygodniu ciąży i jest wcześniakiem. Karmienie piersią to najlepsza rzecz jaką mogę dać tej maleńkiej dziewczynce. Oprócz mojego pokarmu Ala otrzyma też bliskość i ciepło mamy. Renata, mama Alicji.

_SUL0110_SUL0111_SUL0114_SUL0117_SUL0120

Karmienie piersią to dla mnie jedna z ważniejszych spraw związanych z macierzyństwem. Dla naszego Małego, jako wcześniaka, nie ma lepszej ochrony niż mleko mamy. Pomimo pobytu na intensywnej terapii noworodka jesteśmy coraz bliżej „żegnania się z laktatorem”. Pomimo wielu wylanych łez moich i Pawełka w trakcie przestawiania go z butelki na pierś – naprawdę warto! Obecnie jest to najprzyjemniejsza część rodzicielstwa pomagająca wzmacniać więź z Maluszkiem. Polecam wszystkim mamom:) Joanna, mama Pawełka

_SUL9493_SUL9496_SUL9498_SUL9499

Karmienie piersią to dla mnie niezapomniane uczucie bliskości z dzieckiem. Czucie bicia jej serduszka przy moim – lekiem na zły nastrój:) Monika, mama Kaliny

_SUL9546_SUL9549_SUL9550_SUL9551_SUL9554_SUL9559

Karmienie piersią to dla mnie nawiązanie więzi z dziećmi. Mimo, że jestem mamą bliźniaków – dwóch fantastycznych chłopców – to nie widzę przeszkód, aby karmić piersią. A przynajmniej próbować.  Kasia

_SUL9470_SUL9474_SUL9480_SUL9492_SUL9531

Karmienie piersią to dla mnie niesamowita więź, której nie miałam nigdy do tej pory. Nie mogłam sobie takiej więzi nawet wyobrazić. To wprost nie do opisania! Będę o tym wszystkim mówić i polecać, bo to najlepsze co można dać swojemu dziecku.  Irenka z Marijką

_SUL0132_SUL0135_SUL0135bw_SUL0138_SUL0140_SUL0144_SUL0145_SUL0148_SUL0149

Nasz synek urodził się w 38tc, był cichym i spokojnym dzieckiem, dużo spał, trzeba było go wybudzać do jedzenia, nie potrafił ssać, a położne w szpitalu powiedziały, że nie mam mleka i dziecko trzeba dokarmić sztuczną mieszanką. Wbrew mojej woli synkowi podawano modyfikowane mleko butelką. A to zaburzało nie tylko moją laktację ale i jego mechanizm ssania. Po powrocie do domu na 6 dobę nadal nie karmiłam mojego dziecka tylko piersią, szpital zapewniał sztuczne mleko o każdej porze dnia i nocy i w każdej ilości, a doradcy laktacyjnego nie było na oddziale ani razu przez ten czas. Gdyby nie wsparcie mojego wspaniałego męża, moje samozaparcie i przy tym cudowna współpraca synka nasza historia nie miałaby szczęśliwego zakończenia. Ciężka praca z laktatorem praktycznie do 6 tygodnia po porodzie, wg wskazówek doradcy laktacyjnego dała pożądane efekty. Dziś Jeremiasz skończył 7 miesięcy, nadal się karmimy, nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej! Karmienie jest w głowie i we wsparciu najbliższych!  Kasia i Jeremiasz

_SUL0175_SUL0178_SUL0180_SUL0191_SUL0194_SUL0208_SUL0208bw

Karmienie piersią to dla mnie wspaniała przygoda i wielki trud. Zarwane noce, nieposprzątany dom, nieugotowany obiad, niepozmywane naczynia w zlewie. Ale to wszystko to NIC! Bo kiedy patrzę na mojego syna, wiem że każda komórka jego ciała to część mnie:) Mimo trudu, bólu i przeciwności – ja czasem umieram żeby dać mu życie. Myślę że warto, taka okazja już się nie powtórzy. Kasia i Franek

_SUL0743_SUL0746_SUL0754_SUL0762_SUL0763_SUL0769

Karmienie piersią to dla mnie misja aby przekazać swojemu dziecku to co najlepsze. Gdy Hania przestała pić mleko mając 3 miesiące lekarze zalecali podawanie mieszanki. Z pomocą przyszła specjalistka, która doradziła aby mimo wszystko karmić – gdy Hania śpi. Takie karmienie trwało 3 miesiące. Ciągłe analizy gdzie pójść, o jakiej porze, by uśpić Hanię, by mogła coś zjeść. Po 6 miesiącach udało się przywrócić karmienie bez spania. Aktualnie Hania ma 9,5 miesiąca. A nasza droga mleczna powoli się kończy, bo stałych pokarmów w jej diecie jest coraz więcej. Ale pierś musi być 🙂 i w dzień i w nocy;)  Asia i Hania

_SUL0782_SUL0785_SUL0790_SUL0792_SUL0795_SUL0800

Karmienie piersią to dla mnie przygoda, która zaczęła się rok temu od narodzin moich córeczek – bliźniaczek. Nie było łatwo, ale po pierwszych trudnościach były i są już tylko same radości i satysfakcja.   Monika, mama Agatki i Dorotki

_SUL0805_SUL0808_SUL0810_SUL0813_SUL0821_SUL0824_SUL0834

Karmienie piersią to dla mnie możliwość budowania więzi z dzieckiem, spędzenie z nim czasu „na spokojnie”. Przed urodzeniem naszego pierwszego syna 4 lata temu karmienie wydawało się proste i intuicyjne, jednak pierwsze doby obfitowały w mnóstwo sprzecznych informacji, płacz i poczucie, że nie umiem zadbać o własne dziecko. Szczęśliwie doradczyni laktacyjna, Ptani Ania, pomogła mi odzyskać wiarę w możliwość wykarmienia syna. Kiedy rok później zaszłam w ciążę z córeczką, syna nadal karmiłam mimo sceptycyzmu lekarzy, za to z ogromnym wsparciem doradczyni laktacyjnej. Przez kilka miesięcy po porodzie karmiłam dwoje dzieci, mimo uszczypliwych uwag otoczenia, na osobności aby oszczędzić dziecku stresu. Syn przestał pić z piersi zanim skończył 2,5 roku. Niedługo później zaszłam w kolejną ciążę, bliźniaczą. Kiedy chłopcy przyszli na świat karmiłam ich i córeczkę, czasami tylko brakowało trzeciej piersi:) Każdy moment karmienia jest czasem szczególnym. To moment bliskości, który najlepiej wyraża się w spojrzeniach moich dzieci, pełnym zaufania, spokoju i miłości. Ania, mama Andrzeja, Marysi, Janka i Mateusza

_SUL9898_SUL9900bw_SUL9902bw_SUL9903_SUL9908_SUL9909_SUL9914_SUL9921bw_SUL9923_SUL9935bw_SUL9937_SUL9939_SUL9939bw_SUL9940_SUL9946bw_SUL9964

Karmienie piersią to dla mnie możliwość zaspokojenia potrzeb moich dzieci. Nie tylko głodu ale i bliskości, ciepła, poczucia bezpieczeństwa.  Ewa, mama Stacha i Franka

_SUL3370_SUL3371_SUL3377_SUL3395

1 komentarz
Napisz komentarz....

Twój email nigdy nie będzie pokazany. Wymagane pola zaznaczone *

  • Ania

    Zdjęcia piękne i wzruszające. Każde z nich opowiada inna wspaniałą historię. Najwspanialsze co rodzice mogą dać swojemu dziecku to jego ŻYCIE! Życie w miłości i poczuciu bezpieczeństwa. A karmienie piersią daje takie to WSZYSTKO!
    Skąd to wiem? Sama jestem mamą dwóch wspaniałych dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez nich… i bez karmienia piersią także!OdpowiedzZaniechaj

Zadzwoń: 601306784

Wyślij wiadomość
EWASULKA@GMAIL.COM
lub skorzystaj z formularza

Wyślij!

Wiadomość wysłana.Wystąpił błąd. Spróbuj jeszcze raz.