Sesja noworodkowa jest sesją szczególną – na jej zrobienie mamy niewiele czasu ponieważ około 2 tygodni (ten czas czasami można wydłużyć, gdy maluszek urodził się przed terminem).
Najlepszy czas na jej zrobienie to pierwsze 2 tygodnie życia maluszka. W tym okresie maluszki zazwyczaj śpią dużo i twardo. Poza tym przyjmują pozycje z życia płodowego, co pozwala nam na ułożenie ich w pięknych pozach, bez żadnego dyskomfortu.
W czasie takiej sesji nigdzie się nie spieszymy, jest czas na nakarmienie, przytulenie, wyciszenie maluszka. Nie planujcie nic innego ( wizyta położnej, odwiedziny znajomych/rodziny) na ten konkretny dzień.
Kiedy rezerwować taką sesję?
Jeśli marzy Ci się sesja noworodkowa Twojego Dziecka zacznij ją planować jeszcze w ciąży. Termin porodu jest data orientacyjną, jednak jeśli skontaktujesz się ze mną jeszcze w ciąży opowiem Ci o szczegółach sesji, jej przebiegu, zarezerwuję wstępny termin i będę ” w gotowości”. Po porodzie, gdy wrócisz do domu wystarczy, że zadzwonisz i ustalimy ostateczny termin.
Gdzie wykonywana jest sesja?
Na sesję zapraszam do siebie do studio, które jest przystosowane dla tak malutkich dzieci. Plusem sesji w studio jest to, że mamy duży wybór gadżetów pod ręką i możemy w każdej chwili zmienić koncepcję sesji aby dopasować ją do Twojego maluszka. Mam też stałe, znane mi już warunki oświetleniowe. Wszystko jest przygotowane tak, aby zdjęcia wyszły jak najlepiej.
Jeśli jednak nie czujecie się na siłach aby do mnie dojechać – nie ma problemu. Przyjadę do Was z potrzebnymi do sesji rzeczami.
Co jeszcze jest ważne?
Ciepło. Ważne, aby pomieszczenie było dość mocno ogrzane. Faktem jest, że odpowiednia temperatura dla dzieci to ok 20-21stC. Jednak pamiętajmy, że w czasie sesji dzieciaczek będzie “na golaska”, więc i temperatura musi być wyższa niż zazwyczaj. Dodatkowo, zawsze wożę ze sobą tzw. farelkę, aby dogrzać nie tylko pomieszczenie ale i kocyki, kosze i inne rzeczy, które są wykorzystywane w trakcie zdjęć.
Spokój. Sesja ma być przyjemnym przeżyciem. Nigdzie nie spieszymy się, niczego nie robimy na siłę. Nie patrzę na zegarek w czasie sesji. Nie wyliczam ilości karmień. Ważne abyście czuli się komfortowo. Wtedy oprócz fajnej pamiątki w postaci zdjęć będziecie mieć cudne wspomnienia z tego czasu.
Jest jeszcze jedna kwestia, którą rodzice stresują się dość mocno – “wpadek” bez pieluszki. To jest codzienność w mojej pracy. Nie przejmujcie się tym.
Co przygotować?
Jeśli przyjeżdżacie do mnie na sesję to weźcie ze sobą pieluszki, mokre chusteczki oraz kilka pieluszek tetrowych. Jeśli Wasz maluch używa smoczka to nie zapomnijcie go – czasami bywa przydatny.
Jeśli sesja będzie odbywała się u Was przygotujcie miejsce przy oknie, tak aby wykorzystać światło zastane do sesji. Jednak jeśli to nie możliwe to żaden problem – wożę ze sobą lampę aby można było dodatkowo oświetlić plan zdjęciowy.
Przydatny będzie również kocyk, albo dwa, na czas przebierania i karmienia. Mogą zostać ubrudzone, ponieważ na czas sesji dziecko nie ma zakładanej pieluszki (żeby niepotrzebnie nie ubierać/rozbierać malucha gdy np. zaśnie).
Ja z kolei przywożę do Was wszelkie potrzebne akcesoria, tła, kocyki, ciuszki, owijki…